A tak na poważnie to powyższe fotografie to była taka mała wprawka do nowo poznanej techniki. Wkrótce więcej zdjęć z wykorzystaniem tej metody. A póki co odsyłam do obejrzenia tej techniki wykonywanej przez moją absolutną mistrzynię:
Pozuję ja, spust migawki w słusznym momencie wciskał Robert.
Bajer, zapisuję się na nauki ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te bajkowe i magiczne klimaty :)
OdpowiedzUsuńP.S. Dzięki za odwiedziny :)
cieszę się, że się podobają. jak zima trochę odpuści to pojawią się nowe, jeszcze bardziej magiczne.
Usuńja również dziękuję :)