czwartek, 10 października 2013

Zofia Rydet - królowa polskiej fotografii

Dziś odrobinę cofniemy się w czasie, aby poznać pracę znakomitej (wg mnie) polskiej fotograf - Zofii Rydet. Jedną z jej prac prezentowałam już wcześniej, ale autorka zasługuje na szerszą notkę, a jakoś wciąż nie mogła się jej doczekać. A więc nadszedł czas...

Zofia Rydet (ur. 5 maja 1911 w Stanisławowie, zm. 24 sierpnia 1997 r. w Gliwicach). Od wczesnej młodości głównym przedmiotem jej zainteresowań były szeroko pojęte sztuki plastyczne (głównie malarstwo). Za namową rodziców ukończyła studia w Wyższej Szkole Gospodarczej w Lwowie i podjęła pracę najpierw w szkolnictwie, a później jako ekonomista. Jednak w dalszym ciągu każdą wolną chwilę poświęcała malarstwu, a później, od 1938 roku, fotografii. Po wojnie, dopiero w 1951 roku wróciła do fotografii, za to już tym razem pełną parą.
Laureatka wielu konkursów w Polsce i za granicą, wystawiała swoje prace w galeriach i muzeach na całym świecie.
Dwa jej najsłynniejsze konsekwentnie realizowane cykle to "Mały Człowiek" (mój ulubiony!) i "Czas Przemijania". Pierwszy jest zbiorem, portretów dzieci, ukazującym różne emocje od radości (zwyczajowo kojarzonej z dziećmi) po smutek. Autorka (nota bene bezdzietna) tą serią prac chciała pokazać, że dzieci, często lekceważone przez dorosłych (pamiętajmy, że mówimy o latach '50-'60, gdzie podejście do wychowywania dzieci było diametralnie inne od obecnego), mają takie same problemy i smutki jak "pełnoprawni ludzie" i nie można lekceważyć ich "małych" smutków, traktowanych często przez dorosłych niepoważnie. Stąd tytuł "Mały Człowiek" - kładący wyraźny nacisk na to, że dziecko, już od chwili narodzin jest człowiekiem.
"Czas Przemijania" dotyczy problemu starości i samotności, w pewnym sensie przenika się z kolejnym cyklem - "Świat uczuć i wyobraźni" - jest to zbiór fotomontaży, o którym sama autorka pisała:

"Mój "Świat uczuć i wyobraźni" mówi o człowieku zagrożonym już od chwili narodzin, o jego obsesjach, o jego uczuciach, osamotnieniu, pragnieniach, o lęku, przed którym ratuje go tylko miłość, o tragedii przemijania, o strachu przed zagładą i zniszczeniem."

Od 1978 roku realizowała
swój ostatni projekt - "Zapis Socjologiczny", w którym (znów) pojawiają się wątki przemijania w polskiej wsi, ale też rejestrujący proces zmian polskich miast i ich mieszkańców.

poniżej pięć zdjęć z cyklu "Mały Człowiek" i jedno (ostatnie) z serii fotomontaży "Świat uczuć i wyobraźni" (oko znajdujące się na zdjęciu, to oko samej autorki)








Co ciekawe, Fundacja Archeologia Fotografii wydała rok temu wznowienie albumu "Mały Człowiek", który jest dokładną reedycją albumu z 1965 roku.

Więcej informacji na temat autorki można znaleźć tu:

http://fundacjarydet.pl/

[jest to też główne źródło, z którego korzystałam przy sporządzaniu tej notki]


1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy wpis, robiła fantastyczne fotografie jak na tamte czasy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń